Historia rękawic bramkarskich
Pierwsze rękawice bramkarskie
Projekt pierwszych rękawic bramkarskich został opracowany w XIX wieku. Brytyjski producent sprzętu piłkarskiego, William Sykes, w 1885 roku stworzył rękawice z kauczuku naturalnego. Wykorzystany materiał miał lepiej chronić dłonie bramkarzy przed uderzeniami piłki. Rękawice te jednak nie posiadały osłony na palcach, co w zamyśle autora miało ułatwiać łapanie piłki i jej kontrolę. Idea rękawic bramkarskich została jednak porzucona przez Williama Sykes’a i nie doczekała się masowej produkcji.
Przez kolejne lata bramkarze musieli radzić sobie bez rękawic. W latach 40. XX wieku niektórzy golkiperzy zaczęli przywdziewać zwykłe, bawełniane rękawice, aby lepiej chronić ręce. Pierwszym piłkarzem, który zdecydował się na takie rozwiązanie był reprezentant Walii - Leigh Richmond Roose. Zawodnik podczas występów dla drużyny Sunderlandu zasłynął z tego, że bez względu na panujące warunki atmosferyczne grał w charakterystycznych białych rękawiczkach. Miało to jednak miejsce na początku zeszłego stulecia.
Używanie rękawic przez bramkarzy rozpowszechniło się dopiero pod koniec lat 60. XX wieku. Stały się one popularne między innymi dzięki legendarnemu bramkarzowi reprezentacji Anglii, Gordonowi Banks’owi. Urodzony w Sheffield zawodnik zwracał na siebie uwagę nie tylko charakterystyczną żółtą bluzą, ale też stylem bronienia. Nie próbował robić tego efektownie. Liczyła się prostota i skuteczność. Mimo to podczas meczu z Brazylią na MŚ w 1970 w Meksyku, zasłynął paradą, która często jest określana mianem parady stulecia. Pele po strzale głową już zdążył wznieść ręce w górę i krzyknąć z radości, kiedy spod ziemi wyrósł Gordon Banks i zatrzymał Brazylijczyka. W tej interwencji rękawice może nie odegrały kluczowej roli, choć również były jednym ze znaków rozpoznawalnych Anglika.
Wkrótce rękawice bramkarskie stały się stałym elementem ubioru bramkarskiego i zostały uwzględnione również w przepisach gry w piłkę nożną. Pierwszym masowym producentem rękawic bramkarskich była firma Stanno. Niewiele później swoje pierwsze rękawice światu zaprezentowały też takie marki jak Reusch czy Uhlsport.
Rękawice bramkarskie ZINA
Współczesna historia to nowi producenci i nowe rozwiązania technologiczne mające za zadanie zwiększyć wytrzymałość rękawic oraz rzecz jasna ułatwić grę bramkarzowi. W tym wszystkim oczywiście nie mogło zabraknąć marki ZINA. Nasza bogata oferta sprzętu piłkarskiego zawiera dwie wysokiej jakości pozycje produktowe dla golkiperów
Mowa o rękawicach MATCH-RX, które zostały stworzone z myślą o zawodnikach, którzy nie grają profesjonalnie, ale zależy im na sprzęcie wysokiej jakości. W końcu bez względu na to czy gra się mecz w okręgówce czy na orliku, zawsze chce się wygrywać tak samo. Te rękawice skutecznie pomagają w osiąganiu założonych celów. Kontrola piłki w nich jest niezwykle komfortowa i nawet początkujący bramkarz szybko to zauważy. Wpływ na to ma zastosowanie specjalnej pianki antypoślizgowej, która nie traci swoich właściwości w deszczowych warunkach. Pomocne jest tu również charakterystyczne wcięcie przy kciuku. Zwiększa ono możliwości chwytania piłki. Rękawice posiadają elastyczny pasek na nadgarstku umożliwiający swobodne dopasowanie rękawic do naszych dłoni, co zauważalnie wpływa na przyjemność z gry i poczucie pewności siebie w bramce.
Drugi model rękawic dostępny w ofercie ZINA to model RX-PRO. Jest on przeznaczony dla zaawansowanych piłkarzy. RX-PRO to ewolucja modelu MATCH-RX, która została usprawniona o rozwiązania ułatwiające chwyt, kontrolę piłki oraz interwencje na poziomie ligowym, gdzie piłka jest uderzana zdecydowanie mocniej, co przecież przekłada się na jej prędkość. Takim rozwiązaniem są między innymi kwadratowe końcówki palców odpowiadające za chronienie piłki przed wyślizgnięciem się z rąk. Dodatkowo palce w rękawicach są wzmocnione zapewniając trwałość i odporność na bardzo długi czas. Z kolei wykorzystanie wysokiej jakości poliuretanu do produkcji rękawic RX-PRO zwiększa pewność chwytu.
Rękawice bramkarskie ZINA na pewno pomogą Wam wygrać niejeden mecz i będzie naprawdę zadowoleni z jakości ich wykonania. Kto wie? Może napiszecie historię podobną do tej Gordona Banksa w meczu z Brazylią. Trzymamy za to kciuki!